środa, 1 sierpnia 2012

tasiemiec

Nie piszę za często bloga. Pisałam go wczoraj. Ale muszę dzisiaj się tu pojawić. W ostatnim 'PS' napisałam, że śnił mi się 'paproch'. Dziś śnił mi się tasiemiec. (UWAGA Wrażliwi-nie czytajcie, obawiam się o pawia na Waszym monitorze, mi samej niedobrze, kiedy o tym piszę). Stałam przed lusterkiem i kiedy otworzyłam usta on się pojawił w mojej buzi. Więc złapałam do za 'łeb', był dość duży, tzn. na pewno długi, ale też szeroki, był niczym wąż. Złapałam go za bezczelny łeb i próbowałam wyciągnąć ze swojego ciała, powstrzymując odruchy, wiadomo jakie. Było bardzo ciężko. Kiedy już wydawało mi się, że prawie go wyciągnęłam, zaczął wyślizgiwać mi się z dłoni,tak- był tak ogromny, że trzymałam go całą dłonią. Wtedy po prostu się urwał. Część, która została mi w ręce wyrzuciłam do umywalki, właściwie sama w swej śliskości uciekła. Reszta znów schowała się do środka. Świecił się niczym neon, na żółto. W domu powiedziałam co się stało, Mr. A też tam był, więc mu powiedziałam i tłumaczyłam wszystkim, że to pewnie dlatego tak chudnę. Koniec snu. A teraz - tadaaaaaaaaam: tłumaczenie snu w sennikach internetowych (zdobyłam się na przeglądnięcie, bo sen mnie tak zmęczył, jak ostatnio wiele snów, które wydają się realno-przyszłościowo-przeszłościowe). Zatem po przejrzeniu kilkunastu stron z sennikami i stwierdzeniu, że wszystkie zawierają podobne tłumaczenia zamieszczam jedno z nich:

"Sen o tasiemcu może świadczyć o dręczących Cię głębokich wyrzutach sumienia, które siedzą jak tasiemiec w Twoim wnętrzu i wysysają z Ciebie chęć do życia. Tasiemiec to wredna i paskudna istota która w samej swej naturze jest pasożytem zatruwającym samym swoim istnieniem otoczenie. W twoim życiu pasożyt to zdecydowanie coś podłego co zrobiłeś kiedyś, coś kompletnie niezgodnego z Twoją naturą, a teraz to coś niszczy i zatruwa Twoje życie choć gdyby się temu przyjrzeć dokładnie to nie ma to większego znaczenia. To że zrobiłeś coś niewłaściwego i żyjesz w poczuciu winy, nie oznacza że trzeba to w sobie trzymać i pozwalać mu zatruwać swoje życie, nadszedł czas by zniszczyć niechciane i niepotrzebne przeżycia i to raz na zawsze. Jeżeli śni ci się, że widzisz lub masz tasiemca, to również oznacza niemiłe perspektywy dla Twojego zdrowia i dla Twoich spraw służbowych i finansowych. Każdy musi sam szukać swoich sposobów na zniszczenie pasożyty zasiedlające jego wnętrze, dla jednego to modlitwa i szczere wyznanie grzechów, bądź rozmowa z psychoterapeutą, można tez powierzyć swoje problemy tym którym ufamy, ważne jest by nie odwlekać tego co jest naszym wewnętrznym problemem na potem, bo potem to już nie będzie problem tylko tragedia"
Z tą tragedią to może przesada..ale co do k**** nędzy? Dlaczego ostatnio śni mi sie tak wiele rzeczy, które faktycznie siedzą w mojej głowie, które mnie niesamowicie dotyczą albo po jakimś czasie się sprawdzają..?!...nie bardzo chcę być osobą, która potrafi wyśnić wiele rzeczy, to męczące, wiem, bo mama miewa takie. Tego genu akurat nie chciałabym odziedziczyć, o ile takowy istnieje.. Choć już nie raz dochodziłam do wniosku, że sumienie dopada właśnie w snach.
Aha, jeszcze jedno tłumaczenie tego snu:

"Jeżeli śni ci się, że widzisz lub masz tasiemca, oznacza to niemiłe perspektywy dla zdrowia i dla przyjemności".

Jutro idziemy z Mr. A zapisać się do przychodni. Ma się to 26.

3 komentarze:

  1. Ula czy ty już do cho**ry nie masz o kim śnić? Mr A. powinien strzelić focha ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. On jest od przytulania, jak się budzę z krzykiem z powodu tasiemca ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Yhm.. chyba co nie co zrozumiałam odnośnie tasiemca.. Ulcia jaki byłby człowiek gdyby nie posiadał sumienia? Co jak co, troche czasu już minęło..a czas leczy rany.. myślę, że teraz jesteś już na dobrej drodze, by powoli zacząć układać sobie życie na nowo w spokoju.

    OdpowiedzUsuń