wtorek, 14 sierpnia 2012

Są takie rzeczy...

Są takie rzeczy na świecie, że niektórym się nawet nie śniły-nie tylko filozofom-pozdrowienia dla Majci.
Naprawdę! Są takie rzeczy! Na przykład są takie szampony, że nie trzeba moczyć głowy, żeby "umyć"głowę. To suche szampony. Są takie małe komputerki Nintendo, w których mieszczą się gry w 3D, i widzisz wszystko, jakby działo się naprawdę. Gdzie wśród nich jest stary Mario Bros? Są takie kremy, co opalają, bez wychodzenia na słońce. Są takie majteczki, których nie trzeba ściągać do seksu, bo mają taką specjalną dziurkę w odpowiednim miejscu, podobnie staniczek-dziurka w miejscu baaardzo wrażliwym. Więc można wyglądać, jak z reklamy i kochać się z kimś bez przeszkód w bieliźnie. Poważnie! Są takie alkohole, które smakują jak sok, a po wypiciu kilku drinków człowiek zaczyna przewracać się na prawo i lewo. Są takie rzeczy! Są takie sklepy, że nie trzeba nic mówić, żeby coś kupić, nawet gdy obsługuje Cię ktoś za kasą. Bo nic nie mówi, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w rączkę. A cenę pokazuje komputer, wkładasz kartę, zabiera co trzeba. Wychodzisz z siatami. I konsumujesz.Są takie sklepy! Są takie kreskówki, które śmieszą dorosłych, ale kompletnie nie nadają się do oglądania przez dzieci, bo jest  w nich przemoc, seks, narkotyki i głupota. Ironiczny i pokręcony "Family Guy" na przykład.Jest taki serial animowany. Jest! I on mnie śmieszy. Ale oprócz niego są jeszcze inne rzeczy. Są odkurzacze, które same odkurzają. Są sztuczne nerki, serca, ręce, nogi, penisy i pochwy też, a jakże! Jest herbata, kawa, cukierki o smaku whisky, a whisky bez whisky. Są szminki powiększające usta. Wyhodowane ziemniaki wielkości kilku normalnych, naturalnych. Są już domy budowane z opon samochodowych, także jak zaistnieje przemoc w takiej ekologicznej rodzinie, to gdy mąż weźmie ekologiczną swą wybrankę za fraki i rzuci nią o gumową ścianę, to nic się jej nie stanie. Poważnie. Jak miło, że ekologia dba też o socjalne aspekty rodzinne. W Japonii na ten przykład, drodzy moi, ślubów udziela robot. Takie rzeczy. Ciekawe, czy przestrzega celibatu.Mamy też na światowym targu papierosy bez nikotyny, zegarki na wodę,  papierowe odtwarzacze winyli i inne pierdoły klasy światowej.
Ale...Są też takie rzeczy, które wynalazkami nie są, choć są ciągle odkrywane na nowo. Na przykład poranne przytulanie, wspólne łaskotanie, wspólne gotowanie, spacery, drzemka pod kocem nad morzem, wspólne chlapanie się wodą po umyciu zębów. Taaakie rzeczy! Przesłodki pocałunek po zjedzeniu śniadania, z kanapką z pastą rybną w roli głównej. I wyobraźcie sobie, że są też takie rzeczy, że ten pocałunek jest słodki! Trzymanie się za małego paluszka podczas bieganiny między jednym a drugim metrem, szukanie dużego wozu pośród tysiąca świateł w ogromnym mieście. Są takie właśnie rzeczy. Jak śpiewa Sojka-których nie można kupić.
PS: Jest jeszcze jedna taka mała rzecz. Wyobraźcie sobie. Jest noc, łóżko, jest miło, gra wstępna. Jedna osoba chce ściągnąć koszulkę, załóżmy, że jestem to ja. (Wybaczcie opis sytuacji intymnej, ale spokojnie- to żaden pornol). Zatem próbuję ściągnąć koszulkę, a jako że jest ciemno-nic nie widzę. I nagle! "Brzdęk!!!" Gruchnęłam swoją głową w jego głowę tak, że zadzwoniły mi zęby. On myślał, że złamał mi mózg, a ja myślałam, że już nie mam zębów :D :D Z przerażeniem zaczął wypytywać, czy wszystko dobrze, co się stało, że przeprasza itd., a ja zaczęłam się tak głośno śmiać, że zaczął mnie uciszać, bo przecież ludzie śpią. Śmiałam się tak, że leciały mi łzy, jednocześnie sprawdzając stan uzębienia. No popatrzcie! Takie rzeczy! Facet babie z dynki, a ta się śmieje i rozpisuje się romantycznie, jaki ten świat jest wspaniały! Po 15 minutowym ataku śmiechu padło pytanie "To co, idziemy spać?"Śmialiśmy się z tego jeszcze chyba pół godziny. Taki romantyzm po ciemku. Takie rzeczy!

4 komentarze:

  1. Przefantastyczny post!! Bije od Ciebie tyle radości że czekam na każdy kolejny! Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Foniu, wspanialy wpis, az zazdroszcze ze ja takiego w swoim blogu nie moge opisac. Pozdrowki i bez bicia tam! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha ale czadowa nota ! kurde aż szczerze kły cały czas :)) cieszę się strasznie Twoim szczęściem kochana! a z tymi wpadkami typu "brzedęk" to też coś o tym wiem hehe
    Również pozdrawiam gorąco !!!
    p.s na moim blogu juz mozna komentować jakby co ;)

    OdpowiedzUsuń