byłabym dobrą Polką
poprawiałabym błędy w mowie
poprawiałabym błędy w mowie
segregowała śmieci
podziwiała góry i rzeki
wykrztuszając ochy i echy
byłabym dobrą Polką
narzekając na brudne chodniki
bez uśmiechu wkraczałabym do sklepu
trzymając na ramieniu dzieci
słuchałabym świerszczy w trawie
leżąc na dywanie bławatów
a zimą skrzypienia śniegu,
starych drzwi i skrzeku zmarzniętych
ptaków.
byłabym dobrą Polką
nie jak Mickiewicz, czy Chopin,
sciągnęłabym maskę z twarzy
pozornie muśniętą złotem..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz